Witold Zbigniew Szewczyk

Witold Zbigniew Szewczyk, a devoted husband, beloved father, and cherished friend, passed away on April 22, 2024, in Orange County, California. Born on September 27, 1956, to Janina and Jozef Szewczyk, in the picturesque town of Wyszogrod, Poland, Witold’s life was a testament to the power of resilience and a life well lived.

Growing up in Warsaw, Witold formed deep and lasting friendships that endured throughout his life. After completing his education, he honed his skills at technical school, mastering the craft of automotive mechanic and specializing in Mercedes-Benz vehicles—a profession he excelled in for over three decades.

In the early 80s, he left Poland when Martial Law was imposed and ventured into France and Germany, living with friends and in refugee camps for two years before receiving asylum into the United States where he began the next chapter of his life.

It was in the summer of 1985 that Witold's heart found its match. He met Judith Chirinos on Fourth of July, through mutual friends. Their connection was instantaneous, leading to a loving marriage that flourished for over 38 years. Together, they raised two wonderful children, Chris and Cristina, and rejoiced in the birth of their grandson, Oliver.

Witold was a beacon of strength and generosity. His tough exterior concealed a tender, compassionate heart. He was a man who built a life on the pillars of hard work, loyalty, and determination. His home was a hub of warmth and welcome, always open to friends and family in need. Witold was a pillar of community, a friend who would travel miles to lend a helping hand, and a spirited host who enjoyed bringing people together.

His adventurous spirit was unmatched. Not one to ever sit still, Witold spent his free days outdoors with his family, exploring new places and seeking new experiences – leaving behind many cherished memories.

A devout Catholic, Witold found strength and solace in his faith, particularly during the trials of life.

He leaves behind a legacy of deep compassion, adventure and an unwavering commitment to his loved ones. Survived by his wife, Judith; mother, Janina Szewczyk; brother, Irek Szewczyk; son, Chris; daughter, Cristina, son-in-law, Jimmy; grandson, Oliver; and many of his extended family in Poland, Witold's memory will continue to inspire and guide them.

Witold Zbigniew Szewczyk’s life reminds us all that every moment is precious and that we should live each day as if it were the last, embracing every opportunity and challenge to create a life beyond your wildest imaginations. His spirit—a beacon of light—will forever encourage us to boldly chase our dreams and build a life rich in love and adventure. Let us honor his memory by living as he did—with courage, love, and an unyielding zest for life.

____________________________

Witold Zbigniew Szewczyk, oddany mąż, ukochany ojciec, prawdziwy przyjaciel, zmarł 22 kwietnia 2024 roku w hrabstwie Orange w Kalifornii. Urodzony 27 września 1956 roku w Polsce w malowniczym miasteczku Wyszogród, syn Janiny i Józefa Szewczyków.

Witold w pełni korzystał z życia, wykazując się przy tym  niezwykłą siłą ducha i wytrwałością.

Dorastając w Warszawie, nawiązał głębokie i trwałe przyjaźnie, które przetrwały przez całe jego życie. Po ukończeniu edukacji w szkole technicznej stale doskonalił swoje umiejętności w zawodzie mechanika samochodowego, specjalizując się przez ponad trzydzieści lat w  naprawie pojazdów marki Mercedes-Benz.

Na początku lat 80.,  po wprowadzeniu stanu wojennego, opuścił Polskę i przedostał się do Francji i Niemiec. Tam przez dwa lata mieszkał w obozach dla uchodźców i u przyjaciół, zanim otrzymał azyl w Stanach Zjednoczonych, gdzie rozpoczął kolejny rozdział swojego życia.

Latem 1985 roku serce Witolda odnalazło swoje miejsce. 4 lipca  poprzez wspólnych znajomych poznał Judith Chirinos. To była miłość od pierwszego wejrzenia, która kwitła przez ponad  38 lat w pełnym wzajemnego uczucia i zrozumienia małżeństwie. Razem wychowali dwójkę wspaniałych dzieci Chrisa i Cristinę i cieszyli się z narodzin wnuka Olivera.

Witold był wzorem siły i hojności. Za jego surowym wyglądem kryło się czułe i współczujące serce. Był człowiekiem, który zbudował życie na fundamentach ciężkiej pracy, lojalności i determinacji. Jego dom był miejscem pełnym ciepła i gościnności, zawsze otwartym dla przyjaciół i rodziny w potrzebie. Witold był także podporą dla wielu ludzi, przyjacielem, który gotów był pokonać wiele kilometrów, aby wyciągnąć pomocną dłoń. Był pełnym energii człowiekiem, który jednoczył wokół siebie wielu ludzi.

Jego duch przygody nie miał sobie równych. Witold nie lubi siedzieć w miejscu. Wolne dni spędzał z rodziną na świeżym powietrzu, zwiedzając nowe miejsca i nieustanie poszukując nowych doświadczeń. Pozostawił po sobie wiele cennych wspomnień.

Witold był gorliwym katolikiem, znajdował siłę i ukojenie w wierze, zwłaszcza w trudnych chwilach. Odszedł, pozostawiając po sobie bolesną pustkę. Zapamiętamy go jednak, jako człowieka empatycznego, współczującego i bardzo oddanego bliskim.

Jego pamięć przetrwa dzięki żonie Judith, matce Janinie, bratu Irkowi, synowi Chrisowi, córce  Cristinie, zięciowi Jimmi’emu; wnukowi Oliverowi i wielu dalszym członkom rodziny w Polsce. Wspomnienie o Witoldzie będzie ich nadal inspirować i nimi kierować.

Życie Witolda Zbigniewa Szewczyka przypomina nam wszystkim, że każda chwila jest cenna, a każdy dzień powinniśmy przeżywać tak, jakby był ostatnim. Powinniśmy wykorzystywać każdą szansę i podejmować każde wyzwanie, aby nasze życie przekraczało najśmielsze granice wyobrażenia. Jego duch, niczym latarnia morska, na zawsze będzie nas zachęcał do odważnego podążania za swoimi marzeniami i budowania życia pełnego miłość i przygód. Uczcijmy jego pamięć, żyjąc tak jak on – z odwagą, miłością i niezachwianą radością życia.

-

To send flowers to the family or plant a tree in memory of Witold Zbigniew Szewczyk, please visit our floral store.